Mdr 6,12-16 Ps 63 1 Tes 4,13-18 Mt 25,1-13
Mądrość jest wspaniała i nie więdnie, ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują, ci ją znajdą, którzy jej szukają. Te słowa z księgi Mądrości rozpoczynają dzisiejszą liturgię słowa. Pewnie każdy z nas chce być człowiekiem mądrym i za takiego być uważanym. Mądrość jest cechą, która zawsze jest wysoko ceniona i pożądana – przynajmniej teoretycznie, bo nie zawsze umiemy mądrość znaleźć, rozpoznać i przyjąć. Czym więc jest mądrość i gdzie ją zdobyć?
Mądrość może kojarzyć się z wiedzą, mówimy przecież o ludziach posiadających rozległą wiedzę, że są mądrzy. Czasem słowo mądry używamy jako zamiennik do słowa inteligentny, chcemy w ten sposób wyrazić, że ktoś jest życiowo bardzo zaradny. Czy to jednak na pewno jest mądrość?
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy przypowieść Jezusa o dziesięciu pannach. Oczekiwały one na przyjście Pana Młodego, aby razem z nim wejść na ucztę weselną. Wszystkie przyniosły ze sobą lampy. Miały one oświetlić ich drogę, a także pomóc rozpoznać oczekiwanego Przybysza. Jednak tylko pięć z nich oprócz lamp wzięło także oliwę, pozostałe nie pomyślały o tym, co będzie potem. Gdy Pan Młody przyszedł spóźniony, nieroztropne panny nie miały już oliwy, a przez to lampy, które przyniosły nie świeciły. Panny, które miały oliwę weszły na ucztę. Czytając pobieżnie tę historię łatwo nam rozpoznać, które były mądre. Jednak jak zawsze w przypowieściach, tak i tutaj ukryte jest coś głębszego. Nie chodzi o ludzką zaradność w tym co ziemskie. Nieroztropne panny miały wystarczająco oliwy, aby wystarczyło „na teraz”, liczyły, że Pan Młody przyjdzie wcześniej. Panny mądre wzięły oliwy więcej, na pewno przy tym się natrudziły, musiały ją zakupić, a więc wydać więcej niż tamte, a poza tym musiały tą dodatkową oliwę nieść.
Czas oczekiwania na Przybysza, czas, w którym miał się pojawić to obraz naszego życia. Panny nierozsądne były na to przygotowane. Jednak Pan Młody się opóźnił, to obraz wieczności, tego co po naszej śmierci. Na to nie były przygotowane panny nieroztropne. Oliwą bowiem z dzisiejszej Ewangelii są dobre czyny, coś co człowiek może przenieść przez bramę śmierci. Więc biblijną mądrością jest umiejętność życia i gromadzenia skarbów, ale tych, które możemy zabrać do wieczności, nawet jeśli tu musimy z tego powodu wiele wycierpieć.
Czy ja jestem człowiekiem mądrym? Mądrym jest ten kto mądrze żyje, myśląc o tym co będzie potem. Głupim jest ten, kto żyje myśląc tylko o tym życiu.
Jak więc znaleźć mądrość? Trzeba kochać i szukać. Bo Bóg jest jedynym dawcą mądrość. Jeśli człowiek w to uwierzy, przyjmie Bożą miłość zawartą w przebaczeniu i Bożą mądrość zawartą w przykazaniach i tak będzie żył, to jako prawdziwie mądry wejdzie do królestwa Bożego.