1 Krl 8,22-23.27-30 Ps 84 1 Kor 3,9-11,16-17 Łk 19,1-10
Czy rzeczywiście zamieszkał Bóg na ziemi? To pytanie, które podczas modlitwy stawia król Salomon w pierwszym czytaniu zaprasza nas do refleksji na świątynią. Dzisiaj bowiem w wielu miejscach przeżywamy Uroczystość Poświęcenie Własnego Kościoła. Jest to szczególny dzień, w którym Bogu dziękujemy za to szczególne miejsce, za dom Boży, za parafialną świątynię.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu widzimy Salomona, który przed ołtarzem w świątyni Jerozolimskiej modli się. Czyni to wobec zgromadzonego ludu, ale także w imieniu tego ludu. Wsłuchując się w jego słowa możemy odnaleźć wielki podziw dla Bożej wielkości, mówi: O Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga, jak Ty, ani w górze na niebie, ani w dole na ziemi, tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego swego serca. A czego dotyczyło to przymierze? Przymierze zawarte z Narodem Wybranym pod górą Synaj zapewniało, że Bóg będzie razem ze swoim ludem, jeśli ten pozostanie Mu wierny. W scenie modlitwy Salomona w świątyni widzimy jak Bóg dotrzymuje słowa. Świątynia Izraelitów była znakiem obecności Boga, szczególnym miejscem modlitwy i spotkania ze Stwórcą. Wyjątkowym miejscem w świątyni był Przybytek, zwany także Miejscem Świętym Świętych. Było to niewielkie pomieszczenie w samym centrum świątyni. Tam przechowywano Arkę Przymierza, widzialny znak obecności Boga na ziemi. Do tego miejsca nikomu nie wolno było wchodzić, jedynie raz w roku, jeden z kapłanów mógł wejść tam, aby złożyć ofiarę kadzenia. Wokół tego miejsca ludzie gromadzili się na modlitwę i składanie ofiar. Warto pamiętać, że świątynia Jerozolimska powstała w dziesiątym wieku przed Chrystusem za panowania króla Salomona, w czasach Starego Testamentu. Świątynia Jerozolimska jest więc zapowiedzą świątyni Nowego Testamentu.
Dziś gdy przychodzimy do świątyni stajemy także przed miejscem świętym. Nie jest to już pomieszczenie z przedmiotem symbolizującym obecność Boga między ludźmi, ale jest to sam Jezus Chrystus obecny w postaciach eucharystycznych. Wyjątkowość naszych kościołów nie polega zatem na pięknie architektury, malowidłach czy funkcjonalności. Prawdziwym skarbem nawet najskromniejszego kościoła urządzonego w „tymczasowym baraku” jest obecność prawdziwego i żywego Boga w tabernakulum. Kościoły są miejscami, w których otrzymujemy od Boga potrzebne nam łaski, szczególnie przystępując do sakramentów świętych. To tutaj widać wielkość Boga, który dla nas „małych” staje się „małym”, aby nas do wielkości prowadzić. Za tą Jego obecność dzisiaj nie tylko dziękujmy, ale przede wszystkim uczmy się ją doceniać i wykorzystywać ku naszemu Zbawieniu.
Przesłanie dzisiejszej liturgii nie wyczerpuje się jedynie na materialnej świątyni. W Ewangelii słyszymy historię Zacheusza – zwierzchnika celników. Zacheusz pogrążony jest w swoim grzechu, otoczony pogardą i nienawiścią ludzi, skądinąd po części słuszną, ale właśnie on, gdy zbliżał się Jezus wychodzi z wielkim pragnieniem zobaczenia przychodzącego Boga. Jakże wielkie było zaskoczenie Zacheusza, gdy Jezus nie tylko spojrzał na niego, ale przyszedł do Jego domu. Jezus wszedł w życie tego grzesznika i z tego życia uczynił kościół, miejsce spotkania Boga z człowiekiem. Ostatecznym przesłaniem dzisiejszej liturgii jest wezwanie, aby Bogu przygotować miejsce w naszych sercach, aby on mógł w nas zamieszkać i z nami być na zawsze.