Kpł 19,1-2.17-18 Ps 103 1 Kor 3,16-23 Mt 5,38-48
Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Trudne wyzwanie, które Bóg stawia dziś przed nami. Czy człowiek może być święty jak Pan Bóg? Co to znaczy być świętym? W języku hebrajskim określenie: święty wyraża słowo: ???? (kadosz). Można je przetłumaczyć jako inny, oddzielony. Według tego rozumienia święty to ten, który czymś się odróżnia od innych. Zapewne odróżnia się w sposób pozytywny, a konkretnie posłuszeństwem woli bożej. Świętym jest więc ten, który żyje jak Bóg. Kieruje się w życiu bożą logiką, czyli miłością, a nie ludzkim wyrachowaniem, zawartym w zasadzie: oko za oko i ząb za ząb.
Bardzo wyraźnie podkreśla tę prawdę Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Nie stawiajcie oporu złu! Takie myślenie nieraz jest sprzeczne z naszym postrzeganiem. Przecież nie każdy zasłużył na naszą życzliwość. Jeśli ktoś nie jest dla mnie dobrym, jak może oczekiwać tego z mojej strony. Pomogę sąsiadce, która jest dla mnie życzliwa, podziękuje mi. Ale temu, kto mnie zwyzywał, nie pomogę w niczym. Takie to ludzkie.
Wielkiej rzeczy Bóg dziś od nas wymaga, być dobrym dla tych, którzy chcą nas oszukać, zranić. Nie chodzi tu o bezgraniczne umiłowanie prześladowań, ale o pewną życiową mądrość. Św. Paweł w liście do Rzymian pisze: Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj (Rz 12,21). Człowiek, który złem odpłaca za zło, niczym nie różni się od człowieka, który jako pierwszy to zło wyrządził. To prawda, że nieraz będziemy zaatakowani za to, że wierzymy w Jezusa i żyjemy według chrześcijańskich zasad moralnych. O tym mówił już Pan Jezus. Może się wtedy wydawać, że skoro niesłusznie jesteśmy atakowani, to mamy prawo się bronić. Tak, mamy takie prawo. Ale to prawo nigdy nie może nam zezwolić na grzech, abyśmy na kłamstwo nie odpowiadali kłamstwem, obelgą na obelgę, obmową na obmowę, czy przemocą na przemoc.
Zło rodzi zło, gdy grzechem odpowiadamy na grzech jest on już gorszym od tego pierwszego. Wielkością człowieka jest zatrzymać zło na sobie, aby na zło odpowiedzieć dobrem. Nie wszystkich na to stać. Ale postawa tych nielicznych może wpłynąć na wielu. Jeśli bowiem jesteśmy życzliwi tylko dla życzliwych, dobrzy dla dobrych, wyrozumiali dla wyrozumiałych, czym różnimy się od grzeszników? W takim przypadku świat nie dzieli się na ludzi świętych i nieświętych, ale według kryterium my (czyli ci dobrzy) i tamci (czyli ci źli). Tak właśnie myśli świat. A Bóg? Mówi do nas bądźcie świętymi jak Ja jestem święty. Nie żyjcie według zasady: oko za oko, ząb za ząb. Okazujcie życzliwość waszym prześladowcom, a wtedy będziecie inni ???? (kadosz). Wtedy będziecie świętymi.