Uroczystość Objawienia Pańskiego (rok C)

Iz 60,1-6 Ps 72 Ef 3,2-3.5-6 Mt 2,1-12

Dzisiejsza Uroczystość Objawienia Pańskiego nawiązuje do wydarzeń, poprzez które Jezus Chrystus ? prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek pokazuje się światu. Tradycyjna nazwa – Święto Trzech Króli nawiązuje do odwiedzin mędrców ze wschodu. To wydarzenie nie wyczerpuje jednak wszystkich wydarzeń dziś wspominanych. Liturgia nawiązuje także do dwóch innych: chrztu Jezusa w Jordanie i objawienia się na weselu w Kanie Galilejskiej.

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam dwie skrajne emocje jakie towarzyszą ludziom na wieść o narodzonym Zbawiciel. Z jednej strony słyszymy o lęku jaki towarzyszy Herodowi i całej Jerozolimie. Dlaczego miasto święte, jak nazywano Jerozolimę, boi się przychodzącego Zbawiciela? Pewnie dlatego, że niesie to ze sobą potrzebę przemiany życia.

Z drugiej strony widzimy mędrców ze wschodu, którzy nie boją się pytać, szukać, ryzykować aby odnaleźć Tego, którego gwiazdę ujrzeli. A gdy znaleźli Go bardzo się uradowali i złożyli mu swoje dary: złoto, czyli symbol królewskiej godności; Kadzidło symbol bóstwa i mirrę, która jest zapowiedzią śmierci. Dla nich nowonarodzony Jezus jest źródłem radości.

Dziś słuchając tej Ewangelii musimy zadać sobie pytania: Czym dla nas jest Boże Narodzenie? Czym dla nas jest spotkanie z Bogiem? Kogo w nas jest więcej: Heroda czy Mędrców?

Czy szukanie Boga w przestrzeganiu przykazań, modlitwie, korzystaniu z sakramentów świętych: spowiedzi, Komunii świętej jest dla mnie obowiązkiem, z którego jeśli tylko mogę to szukam wymówki i usprawiedliwienia? Czy może jest dla mnie źródłem radości i siły do pokonywania codziennych zmagań.

Jest jeszcze jedna różnica między Herodem, a mędrcami. Herod nie chciał zobaczyć Jezusa, nie chciał pójść do Betlejem i nie spotkał go. Trzyma się z daleka. Mędrcy natomiast ciągle idą. Przychodzą z dalekich stron aby zobaczyć Boga-człowieka. Jezus rodzi się w Betlejem, które jest raptem kilkanaście kilometrów od Jerozolimy, ale Herod nie chcę Go zobaczyć. Mędrcy, którzy przebyli tysiące kilometrów, przybywają aby ujrzeć Boga. Tak sytuacja dzieje się także i dziś. W naszym życiu w naszym mieście i w naszym sąsiedztwie. Jezus objawia dziś swoje bóstwo w czasie każdej Eucharystii. Chleb staje się Jego Ciałem. Dokonuje się ten wielki cud. Wielu ludzi nadal jednak jest na to obojętnych. Nie chcą przyjść. Nie chcą spotkać. Nie chcą napełnić się radością jak mędrcy. Często zasłaniając się: pracą, warunkami, niechęcią do tego czy tamtego księdza.

Czy ty chcesz dziś napełnić się lękiem jak król Herod, czy radością jak mędrcy którzy odbyli podróż ku życiu? To podróż, która wiedzie za gwiazdą do Chrystusa. Dziś ta gwiazda zaświeciła i nad tobą. Zaprasza aby podjąć podróż życia na spotkanie Boga, podjąć podróż życia aby posiąść radość wielką. Czy jesteś gotowy?