Wj 19,1-6a Ps 100 Rz 5,6-11 Mt 9,36-10,8
Pewnie, nieraz na czyjś widok wzbudza się w nas uczucie litości. Czasem jest ono związane z pogardą, ale czasem wręcz przeciwnie z sympatia i współczuciem. Samo uczucie nic tak naprawdę nie znaczy, ważne jest co my z nim zrobimy. Ubolewanie i narzekanie jak ktoś jest biedny i niesprawiedliwie potraktowany jeszcze nikomu nie pomogło.
W dzisiejszej Ewangelii spotykamy Jezusa zapatrzonego w tłum ludzi, który za Nim kroczy. Było tam wielu biedaków, chorych utrudzonych czy przygnębionych rozmaitymi problemami. Ten widok mobilizuje Jezusa do działania. Wzywa swoich uczniów udziela im władzy i mocy oraz posyła do ludzi, aby szli, uzdrawiali, wskrzeszali, oczyszczali, wypędzali złe duchy i przede wszystkim głosili: bliskie jest królestwo Boże.
Apostołowie poszli, bo otrzymali moc od Boga. Nie idą o własnych siłach, bo nic by nie zdziałali. Ta dzisiejsza Ewangelii pokazuje nam piękno bożego powołania i misji. Ewangeliczni robotnicy na żniwie pańskim to przede wszystkim kapłani. Ich atutem nie jest własna pobożność, gorliwość czy świątobliwe życie. Niestety zdarza się niekiedy, że jest wręcz odwrotnie, ale zawsze mają moc od Boga, aby odpuszczać grzechy, przemieniać chleb w Ciało Chrystusa, a wino w Jego Krew, oraz głosić Słowo Boże.
Przykładając ten fragment Ewangelii do naszego życia możemy zobaczyć nas samych, jako ten utrudzony tłum, który nieraz duchowo głodny, umęczony walką o codzienne dobro, która to walka nieraz kończy się porażką. Może w nas rodzić się lęk, że Boga to już nie obchodzi, że skoro tyle razy zawiodłem, to już mi nie chce pomóc. Może w nas rodzić się także myśl, że Bóg czeka aż sami się nawrócimy, zawalczymy o dobro, że Bóg tylko siedzi, patrzy i liczy potknięcia. Dziś jednak Jezus pokazuje nam, że tak nie jest. On widzi naszą nędze i troszczy się. Interweniuje i posyła ludzi, przez których chce nas ratować.
Musimy także pamiętać, że kapłan nie jest jakimś herosem, nadczłowiekiem. Każdy ksiądz jest tylko narzędziem w rękach Boga i choć sam grzeszny dla innych jest ratunkiem w walce z grzechem.
Posłanie apostołów poprzedza prośba Jezusa o modlitwę: Proście Pana Żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje. Te słowa zapraszają nas do szczerej i gorącej modlitwy o powołania do kapłaństwa, być może właśnie ty wymodlisz powołanie dla księdza, który w ostatniej chwili twojego życia odpuści Ci grzechy i udzieli Ciała Pańskiego. Pomódl się dzisiaj, proszę, za kapłanów szczególnie przeżywających trudności oraz za wielu młodych ludzi, którzy stoją przed wyborem drogi życiowego powołania.