Uroczystość Zesłania Ducha Świętego (rok C)

Dz 2,1-11 Ps 104 1 Kor 12,3b-7.12-13 J 20,19-23

Niechaj zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi?

Bóg jest zawsze tym, który dotrzymuje obietnic. Dziś właśnie w Kościele przeżywamy uroczystość Zesłania Ducha Świętego na rodzący się Kościół. W pierwszym czytaniu, zaczerpniętym z Dziejów Apostolskich widzimy, jak Duch Święty pod postacią ognistych języków zstępuje na zgromadzonych i napełnia ich swoją obecnością. Dzieje się to w sposób bardzo spektakularny: wiatr, szum, ogień. Czy Duch Święty nie mógł zstąpić niepostrzeżenie? Mógł! Przecież na Maryję w scenie Zwiastowania Duch Święty także zstąpił, a nikt o tym nie wiedział, oprócz Józefa, któremu oznajmił to Anioł. Duch Święty nie potrzebuje zewnętrznych znaków, aby pokazać, że na nas zstępuje. Ale Apostołowie potrzebowali, aby mieć pewność.

To wydarzenie powtarza się dziś wielokrotnie. Duch Święty zstępuje nieustannie na dzieci Kościoła. Czyni to, gdy głoszone jest słowo Boże, sprawowane są sakramenty, a wspólnota trwa na modlitwie. Szczególnym wymiarem obecności Ducha Świętego w Kościele są sakramenty. Podobnie jak w dniu Pięćdziesiątnicy, tak i dziś Bóg posługuje się znakami, aby dać nam pewność, że działa. Nie jest to już wiatr, szum i ogień, ale gesty i słowa. Dlatego kapłan polewa głowę dziecka wodą w czasie Chrztu. Biskup namaszcza głowę młodzieńca przyjmującego sakrament Bierzmowania, a spowiednik czyni znak krzyża nad rozgrzeszanym penitentem.

Przeżywając dzisiejszy dzień każdy z nas powinien zapytać się o Trzecią Osobę Boską: Kim On jest? I w jaki sposób działa w naszym życiu?

W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus nazywa Go Parakletem. Cóż jednak to słowa oznacza? W dawniejszych przekładach bibliści tłumaczyli to słowa jako Pocieszyciel, jednak dziś się od tego odchodzi, gdyż oznacza ono znacznie więcej. Paraklet to nie tylko ten, który pociesza. To greckie słowa oznacza także obrońcę, doradcę, przewodnika. Duch Święty jest więc tym, który będzie nas prowadził ku dobru, stanie w naszej obronie w chwili, gdy zgrzeszymy, pocieszy gdy od świata zaznamy ucisku.

Skoro tak, to przecież każdy ochrzczony, który przecież posiada Ducha Świętego, nie powinien być smutnym; kto otrzymał Ducha Świętego w sakramencie pokuty nie powinien więcej grzeszyć. Każdy z nas intuicyjnie wie, że tak nie jest. Dlaczego? Bo Duch Święty we wszystkim szanuje naszą wolność. W Ewangelii słyszymy: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Nie wystarczy Ducha Świętego przyjąć. Trzeba jeszcze Nim żyć, tzn. wypełniać Jego naukę. Oczywiście On będzie z nami współpracował, nam pomagał i nas prowadził, ale decyzja musi być po naszej stronie.

Czy chcesz dziś żyć z Duchem Świętym? Czy chcesz za nim iść? Jeśli tak, to otwórz swoje serce na sakramenty: szczególnie pokutę i Eucharystię. Otwórz swoje życie na Słowo, które Bóg do ciebie kieruje i powierz swoją codzienność w modlitwie. Jesteś dziś w stanie podjąć taką decyzję? Super! Pamiętaj jednak słowa św. Augustyna: Raz wybrawszy [życie z Bogiem] codziennie wybierać muszę.



Witryna opublikowana dzięki usługom internetowym Fundacji „Opoka”